piątek, 9 grudnia 2022

Moja ocena suplementu Glow Stories od Natu.Care ✨

Moja ocena suplementu Glow Stories od Natu.Care ✨

Cześć kochani!

Dzisiejszy wpis poświęcony będzie suplementowi diety, który zawiera biotynę oraz witaminę E - Glow Stories od Natu.Care. Testuję go od jakiegoś czasu i zaczynam zauważać u siebie efekty. Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej na temat tego produktu, to zapraszam do czytania. 


Pierwsze wrażenie

Może zacznę od moich pierwszych spostrzeżeń poprzedzających samo rozpoczęcie suplementacji Glow Stories. Paczka od Natu.Care została do mnie wysłana bardzo szybko, produkt był dobrze zabezpieczony. Samo opakowanie jest niezwykle estetyczne, więc będzie dobrze prezentować się na półce. Do tego warto wspomnieć, że kapsułki są w szklanej buteleczce - to zdecydowany plus. 


Składniki aktywne

Teraz coś na temat składu Glow Stories. Kapsułki zawierają ekstrakt z pędów bambusa, który spowalnia proces przedwczesnego starzenia, nadaje włosom połysku i stymulując produkcję kolagenu rozświetla cerę. Świetnym składnikiem będącym częścią Glow Stories jest także biotyna. Czytając artykuł na Natu.Care dowiedziałam się, że biotyna wpływa na ogólną kondycję włosów, skóry i paznokci, czyli naszej ,,wizytówki". Suplement Glow Stories zawiera jeszcze wiele innych składników, które zadbają o nasze piękno i dobre samopoczucie. 
     

Efekty

No dobra, może nie jestem specem jeśli chodzi o wiedzę na temat składników aktywnych, ale z pewnością mogę przedstawić Wam moje wnioski dotyczące działania suplementu, które testuję około miesiąca. Największą zmianę widzę w kondycji moich paznokci, które miałam bardzo słabe i łamliwe. Po miesiącu suplementowania Glow Stories stały się one mocniejsze i nawet udało mi się je zapuścić. W ostatnim czasie dostałam także kilka komplementów na temat moich włosów. Myślę, że to też zasługa tego suplementu. Jeśli chodzi o skórę, to trudno powiedzieć, bo nie miałam z nią wcześniej żadnych problemów. 

Podsumowanie

Podsumowując moją opinię na temat produktu Natu.Care - produkt spełnił moje oczekiwania, jestem naprawdę zadowolona z efektów jego działania. I to wszystko w przystępnej cenie 99 zł za 60 kapsułek, które bierzemy raz dziennie. Naprawdę polecam ten suplement każdemu kto szuka sposobu na wzmocnienie włosów i paznokci. 

niedziela, 16 października 2022

Jesień

Jesień
Dzień dobry czytelnicy😊Jak tam Wasz #AutumnVibe ? Ja byłam z chłopakiem na przejażdżce rowerowej. Warto wykorzystać te ostatnie ciepłe dni. Słyszałam, że w następny weekend nie będzie już takiej ładnej pogody. 
A co u Was? Udało się wybrać na jesienny spacer?
Przesyłam dużo ciepła na cały tydzień 😘






środa, 6 kwietnia 2022

Moja ocena tuszu do rzęs MAYBELLINE Lash Sensational Sky High

Moja ocena tuszu do rzęs MAYBELLINE Lash Sensational Sky High

 Hejo! Kilka miesięcy temu bardzo popularny był tusz do rzęs MAYBELLINE Lash Sensational Sky High. Był on polecany wszędzie, ogłaszany jako najlepsza maskara na Tik Toku, Instagramie i Youtubie. Oczywiście stwierdziłam wtedy, że muszę wypróbować ten kosmetyk. Tusz w Rossmanach w moim mieście był stale wykupiony, jednak w końcu udało mi się go dorwać i to jeszcze na promocji 😊 W tym wpisie przedstawię Wam moją ocenę tego tuszu.


Jest to tusz wydłużający dzięki swojej szczoteczce w kształcie wieży. Moje rzęsy uważam za dość krótkie, więc najczęściej wybieram maskary, które mają je optycznie wydłużyć. Co zauważyłam?

➕ tusz ma intensywny, czarny kolor

➕ jest wydajny

➕ łatwo jest nim pomalować rzęsy, nie brudzi

➕ faktycznie wydłuża rzęsy

Nie jest to zły tusz, jednak mimo to uważam, że jest przereklamowany. Rzeczywiście, wydłuża on rzęsy, ale w moim przypadku nie dawał efektów lepszych, niż inne tusze, które testowałam. Po tak wielu pozytywnych opiniach spodziewałam się czegoś więcej. Jak dla mnie standardowy Tusz MAYBELLINE Lash Sensational jest lepszy nisz ten Sky High. Czy mogę go polecić? Nie wiem. Na pewno zachęcam do przetestowania, bo ma potencjał, może Wam sprawdzi się lepiej. Jeśli chodzi o wydłużenie, to daje radę, u mnie nie było jakiegoś spektakularnego efektu, ale możliwe, że na Wasze rzęsy lepiej zadziała. Kolor jak już wspomniałam to bardzo intensywna czerń - dla mnie na plus. Tusz w cenie regularnej w Rossmanie kosztuje 42,99 zł. 

Testowaliście już ten tusz? Jak Wam się sprawdził?

niedziela, 3 kwietnia 2022

:)

:)

 


Hejo!
Z tej strony Wasza Pati. Jak zwykle miałam pewną przerwę w pisaniu, aby wrócić do Was z mnóstwem pozytywnej energii i toną pomysłów na nowe posty. W styczniu miałam osiemnastkę i uświadomiłam sobie, że ten blog ma już 5 lat, gdyż założyłam go w wieku 13 lat. Aż dziwne, że to tyle przetrwało, bo miałam w tych czasach kilka zaczętych stronek o różnych tematykach z których żadna już nie istnieje. Jednak zawsze moją pasją było pisanie i to się nie zmieniło. 

Podczas ostatnich miesięcy miałam wiele obowiązków i mało czasu ze względu na szkołę i przygotowania do egzaminu na prawo jazdy. Obiecałam sobie jednak, że gdy skończę jazdy i zdam prawko, to wrócę tu na bloga, tak więc jestem. 

Możecie spodziewać się wkrótce na moim blogu recenzji różnych kosmetyków, ponieważ gdy mnie nie było sporo testowałam. Poza tym na pewno pojawią się tu także pomysły na wiosenne stylizacje. Nie zabraknie też moich luźnych przemyśleń i dzielenia się różnymi sytuacjami z mojego życia. Jeżeli chcielibyście przeczytać u mnie o czymś konkretnym, to zapraszam do komentowania, ponieważ zawsze jestem otwarta na propozycje. 

Pozdrawiam Was kochani i przesyłam dużo ciepła na ten tydzień ♡

Copyright © 2016 Pozytywna Pati , Blogger